środa, 29 czerwca 2011

Towar deficytowy

czas. Podkradam go czasami skrzętnie...




a potem mam koszyk na ...przyprawy :)

Makulatura

...żeby poprawić humor 'matka polka' wbija sobie w głowę - coś w końcu potrafię zrobić...















i następny...




niedziela, 24 kwietnia 2011

Matka Polka

Dramatyczne zetknięcie z rzeczywistością. A zaczęło się od złudzeń, że od momentu pojawienia się brzuszka wszystko będzie takie cudowne... Skończyło się...razem z brzuszkiem. Teraz zamieniam się w zgorzkniałego babsztyla. Moja metamorfoza trwa.

niedziela, 17 kwietnia 2011

Niebieskie

Niebieskie migdały maja skrzydła. Czasami ręką odganiam kiedy trzepot jest nie do zniesienia. Karmię je okruszkami moich myśli... więc one wiecznie głodne...

Pierwsze...

Pierwsze sam na sam z blogiem. Nic o sobie nie wiemy.